PO CO TO KUPIŁAM #33 - dresówka w leśne misie
16:49
Często się łapię na tym, że jestem chomikiem wzorolubnym. Kupuję czasem materiały tylko dlatego, że są ładne, też tak macie? W tym przypadku akurat jestem usprawiedliwiona, bo materiał wpadł w oko kumpeli - uszyłam jej z niego bluzę. Reszta materiału czekała na swój dobry moment i o tym będzie ten wpis.

Po co to kupiłam?
Na bluzę dla koleżanki.
Za ile i kiedy kupiłam?
Ciut ponad pół roku temu, materiał kupiłam po cenie sklepowej (ok. 36 zł / mb).
Co z tego ostatecznie powstało?
Tego bym się sama nie spodziewała - kurtka dla nowo narodzonego Maluszka!
Jakiś czas temu zgłosiła się do mnie Tosia z Innego życia (nie znacie? nadróbcie prędko i poznajcie to miejsce w sieci, w którym czas zwalnia!) z pytaniem o kurteczkę dla jej jeszcze nienarodzonego synka. Kurtka miała być w leśne zwierzaczki z uszami misia - marzenie, szyję! Traf chciał, że... spodobał się jej materiał, który miałam już na półce, a którego ilość okazała się idealna dla uszycia takiego maleństwa. Nie ma przypadków! Temat ubranek dla dzieci jest mi całkowicie obcy, więc sięgnęłam po gotowy wykrój z Burdy (Burda 9/2013, model 143), okazał się idealny. Jedyną modyfikacją jest to, że zamiast guzików wszyłam zamek. Kurteczka uszyta z podwójnej warstwy grubaśnej dresówki. Cieplutka!

Szyłam oczarowana i aż szkoda, że u mnie w najbliższej rodzinie i wśród znajomych nie ma podobnych maluszków,aby móc im szyć! Wystarczy niewielki kawałek materiału, a można wyczarować cuda!


Pamiętacie lniane materiały z poprzedniego posta (KLIK)? Uszyłam 2 dodatkowe pieńki-pojemniki. Jeden będzie zbierał w domu skarpety do cerowania, a dwa zostaną w pracowni - będą na materiały i przybory do pisania, o!

Co następnym razem? Sama jestem ciekawa!
Kreatywnej mocy Wam życzę!
Joanka
- - - - ✂️- - - -
PO CO TO KUPIŁAM to akcja, którą zainicjowałam po tym, gdy odkopałam spod fury kurzu mój stos ubrań, rzeczy do przeróbki i materiałów kupionych tylko po to, by "kiedyś" coś z nich uszyć. Okazało się, że zachomikowałam ponad 100 rzeczy do przeróbki - czas się nimi zająć! Celem akcji jest regularne uszczuplenie rzeczy czekających "na potem". Mój cel to 1 rzecz na 2 tygodnie, efekty prezentuję w co drugi piątek na blogu. Też jesteś typem chomika? Zachęcam, przyłącz się do ruchu oswobodzicieli szaf, kątów, strychów i piwnic!
Szczegóły akcji: KLIK
Chcesz zobaczyć moje efekty? Zapraszam - KLIK!
Zapraszam też na naszą grupę na Facebook`u: KLIK - nie tylko dla szyjących! ;)
16 komentarze
ale słodzinka! :)
OdpowiedzUsuńNiedługo to chyba zmienisz nazwę na "po co to kupilam" ��
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię ❤
W sensie, że nazwę bloga? Czy jak? :D
UsuńSeria to seria - chciałabym mieć więcej czasu, aby realizować inne serie jakie mam w głowie, bo ta stanowczo zdominowała bloga od dłuższego czasu, to fakt ;)
Fantastyczna ta kurtka! A pojemniki wygladaja super!
OdpowiedzUsuńz tym kupowaniem bo ładne to ja Ciebie doskonale rozumiem, u mnie dotyczy to nie tylko materiałów ale różnych kolorowych papierów 8-) kurtka wyszła ślicznie, aż sama rozmyślam czy bym coś takiego potrafiła dla mojego malucha uszyć, bo w moich zbiorach kryją się i kotki, i duszki, i nawet żyrafy... a pieńki - pomysł genialny w swojej prostocie. nie wpadłabym na to żeby sobie wypikować słoje ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie zaskoczyć! :D Co do kurteczki - ona wygląda skomplikowanie, a w moim odczuciu taka nie jest. Wersja z wykroju jest jeszcze prostsza, bo nie musisz jej wywijać - składasz podszewkę i część wierzchnią razem "na gotowe" i całość obszywasz lamówką :)
UsuńCześć,
OdpowiedzUsuńUwielbiam szyć dla dzieci. Prawda, że to jest mega super fajne i przyjemne? I ile radości daje! Nic, tylko trzeba się postarać o swoje :)
Bardzo fajny blog poleciłaś. Sama jest wielka zwolenniczką slow life, więc idealnie moje klimaty.
Pozdrawiam,
Kasia
Oj jest - gdybym miała dzieciaczki w rodzinie dużo łatwiej byłoby mi było przerobić zalegające materiały ;) Cieszę się, że trafiłam w Twój klimat!
UsuńCześć,
UsuńBardzo trafiłaś :)
Też nie mam dzieci w rodzinie, więc szyję dla znajomych :)
Pozdrawiam,
Kasia
Bosh, jakie cudne to! :D Zazdraszczam umiejętności! Ciągle mam wrażenie, że takie skomplikowane rzeczy są poza moim zasięgiem szyciowym ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co one często wyglądają na skomplikowane, a w szyciu takie nie są. Szczególnie jak wykrój nie wymaga modyfikacji ;)
UsuńKurteczka skradła moje serce! Wzór przepiękny a powiem Ci, że niedawno kupiłam tapetę w podobny wzór bo odświeżamy pokój chłopcom. Uwielbiam leśne motywy, las mam obok siebie, uwielbiam po nim spacerować, szkoda, że moje dzieci nie za bardzo ;-)Pikowane worki są również czadowe!
OdpowiedzUsuńOch, tapeta musi być fenomenalna! A dzieciaki pewnie dorosną do tego i na pewno docenią w swoim czasie! :)
Usuńmega ta kurtałka! sama bym taką chciała ;) no i pińki też są super. Cudnie tam u Ciebie... :)
OdpowiedzUsuńHej :) Też tak mam kupuję materiały bo są ładne, odkładam, później o nich zapominam :D
OdpowiedzUsuńRzeczy do przeróbki też mam chyba 2 worki odłożone i chyba wykorzystam Twój pomysł i będę szyć jedną rzecz na 2 tygodnie, żeby jakoś powoli z tego wyjść:D
Kurteczka śliczna i pieńki doskonały pomysł :)
Pozdrawiam
Genialne !!!
OdpowiedzUsuńBędzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad!
Uprzejmie uprzedzam, że wszelkie komentarze wystawiane przez firmy, będące próbą podbicia pozycjonowania swojej strony będą kategorycznie usuwane. Lubię swojego bloga, lubię grzyby, nie lubię pasożytniczych hub!